środa, 16 lipca 2014

Tutaj płomienie wiatru
Mnie palą wolnością
I cisza w sercu taka wzbiera
Że czuję oddech wieków…
…Niżej.. powoli czas umiera…
W gałęziach smreków…
Tutaj osmagał mnie
Bezlitośnie deszcz
I słońce spaliło me włosy,
Więc tutaj rosnę
I staję się wielka, jak one…
Kamienne kolosy…
I radość wzbiera mi w ciele,
Gdy słyszę głosy ciszy
Poezja rodzi z lodu szkielet…
…Śmiechem klawiszy
W pałacu wiatrów drżę muzyką…
Już sama jestem… gór echem…
Struną cichą…











4 komentarze:

  1. Heh zazdrościć trzeba, nigdy nie rozumiałem jak można leżeć na plaży cały dzień i patrzeć w otchłań morza jak można zobaczyć właśnie takie widoczki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez nie potrafię tak leżeć. Ale w horyzont mogę się długo wpatrywać..

      Usuń