I
tak mi smutno.. Minęły lata..
Odeszłam jak gwiazda, co nic
nie zmienia
Błysnęłam.. Zgasłam..
I po mych światach
Zostały tylko senne
marzenia..
Powiewem skrzydeł
Zleciałam zza światów
By spojrzeć na twarze tak
bardzo mi drogie
I zobaczyłam, że nie ma brata
Ni przyjaciela.. co zwał się
Człowiek..
I zobaczyłam błękitne morza
I szarość plaż.. ludzkie
cierpienia..
Więc po co żyłam.. Kiedy swym
sercem..
Nic wam nie dałam.. Świat się
nie zmienia..
Po co istniałam.. Minęłam z
wiatrem..
Jak płatek śniegu wtopiony w
kałuże
I tyle tęsknoty.. i tyle
kwiatów..
I gwiazdy ogromne, a łzy nie
duże
Chciałam choć dłonią obudzić
serca
Spojrzeniem chciałam otworzyć
duszę
Wszystko to było tylko
marzeniem
Odeszłam w ciszę.. Znów
odejść muszę..
I smutek tylko jak kropla
wody
I pustka wielka.. I łza
czerwona..
Dałam wam miłość.. Dałam wam
siebie..
Lecz wichru śmierci.. nic nie
pokona
Dopóki ze snu, nie zbudzi się
świat
I uśmiech prosty, nie ozłoci
drzewa..
Niech więc wam chociaż
zaśpiewa wiatr
I woda w strumieniu..
zaszumi.. Ewa
Ja tylko cichym stanę się
drzewem
Będę znów marzyć.. i będę
śnić..
A kiedy przyjdziesz..
Powiem ci EDEN..Szmerem
gałęzi nauczę żyć..
A więc gdy wzejdzie, noc
cicha dookoła
Popatrz się w gwiazdy..
Zawołaj mnie..
A byłam ogniem.. I byłam
wodą..
Dziś snem tylko będę
Człowieku.. W twym śnie..
1985r.