Zawiał wicher i
otworzyło się morze
A z otchłani wzeszedł
księżyc
Czerwony i bolesny..
I tylko ptaki
Dalej śpiewały swą
pieśń o poranku
Obojętne na śmierć..
Jeden moment.. huk
I cisza już..
Ustały spory i emocje..
Wieczny sen połączył
zwaśnionych..
Już objęci wielkim
zimnem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz